oh Lord. kiedys bede mial wielką chatę, prysznic z hi-fi, fajna brame wjazdowa i jakiegos old timera w garazu. a garaz bedzie wygladal jak pokoj. ale załatwie to pozniej, na razie to mam wakacje. oh Lord, won't you buy me mercedes benz?
"Nieraz dałem plamę, myśląc że robię słusznie.
Okrążony problemami, jak ruiny bluszczem.
Wokół, westchnienia sztuczne żebym dał sobie spokój.
Wokół, rozmowy w toku, coraz łatwiej się pogubić.
Ale świat da się polubić.
I chcę o tym mówić, nerwy ostudzić.
I wzbudzić zaufanie, w oczach samego siebie.
Mieć przed sobą zadanie do realizacji.
Będąc w centrum konfrontacji.
W obronie monumentu, przykładam pieczę, by pokazać wszystkim co leży w moim interesie.
I po co pnę się, idąc na szczyt bez szwanku.
Jedna miłość dla ciebie.
Masz to jak banku.
Ręka dla tych co w potrzebie.
Masz to jak banku."
OSTR; masz to jak w banku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz