nie rozumiem niektórych rzeczy. poprostu nie ogarniam.
szkoda, ze tak gówniany sposób. złośc miesza sie ze smutkiem.
nie chcialem sie nigdzie i miedzy nikogo wpierdalac, nadinterpretacja faktów, a ostatecznie kłamstwo. zrobiłaś to na własne życzenie.
nie wiem co bedzie, wiem co było.
zostawiam otwarta droge.
pjona dla przyjaciół, tchórzom kupa strachu.
poniedziałek, 21 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
ułaaaa.
;/
na dywanik do mnie i tłumaczyć się! moja niewiedza mnie przygnębiła, huhuuu.
Prześlij komentarz