wtorek, 15 stycznia 2008

Don Hertzfeldt




13.02 wachu
a pozniej 'kocham Cie mazurska rodzino' w lniśnie pod skierniewicami.
jak sie uda to trip do domi, czyli kierunek łódź fabryczna.
a w blizej nieokreslonej przyszlosci, wolne miasto gdańsk, z kalami, lisami, elfami i innymi dziwnymi.
dziękuję.
tour de pologne po raz 2gi. tak tak tak.



i ludzie w pociagach. taaaak. od dziadkow ichtiologow bawiacych sie cb, przez pracownikow portu swino, albo pokazywanie jezyka usmiechajacej sie, zawstydzonej dziewczynie.
oo tak.

2 komentarze:

Agata i Pepe pisze...

'baloony są dobre'
właśnie zepsułeś mój obraz dziecinnego zakochania w balonach. ;)

.
'Nie wyróżniam się wcale, bo wszyscy mają swoje balony,
W które wypompowują swój gniew i żale.'

a poźniej balony się mszczą! ;D

potfur pisze...

fisz ;]

jak bylem maly, lubilem balony.
jestem duzy, tez lubie 'balony'.

zycieee :]